piątek, 27 maja 2016

Od Renesmee C.D Victor

-Nie...pan pomylił adres.-odkrzykłam
-To dobrze- burknoł
-Lepiej idźcie, książę Ferlun jest wkurzony.
-Res! Jestem głodny! Kochanie...upolujesz coś?
-Oczywiście...
Wyszłam z domu. Czy to był dom? Nigdy nie czułam tu ciepła. Zawsze i w każdy sposób wykorzystywana. Rano-śniadanie, popołudnie-obiad, wieczór-kolacja, noc-... .Jak żyć? Zrób to...zrób tamto i powiedz jeszcze coś. Basior wydał się miły. Mniej więcej wiem gdzie mieszka.
-Poczekaj! -zatrzymałam ich w drodze- O co ci chodziło?
-O nic...
-Aha...tak czy siak wiesz gdzie mnie szukać.
Uciekłam zapolować. Co ja jeszcze robie przy tym basiorze, Ferlunie? Ma Waru...pobliskie tereny. I co z tego? Mam go gdzieś! On mnie w sumie też. Uciekając rozprułam łapę zostawiając ślad...czyli że źle. Wytropią mnie i zabiją. Zabiją wolną.Po pewnym czasie zaczełam kuśtykać. Położyłam się do najbliższych krzaków. Może tu mnie nie znajdą?

<Victor? Szukaj Res, szukaj>


Od Administratorki: Co wyście najlepszego narobili? O.o

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT