niedziela, 10 stycznia 2016

Od Touki cd Steva

-Jak ty wyglądasz. -powiedziałam wchodząc do jaskini jednocześnie rzucając mu moją szczotkę z szyszki. Basior chwycił ją niezdarnie i zaczął powoli i stopniowo pozbywać się szczątków roślin z futra.
Tymczasem ja podreptałam do kuchni i zaparzyłam herbatę. Kiedy wróciłam basior wyglądał już ''glamour''. Uśmiechnęłam się zaczepnie i usiadłam mierząc go wzrokiem.
-Dzięki, tak rozczesanego futra nie miałem dawno.
-Przynajmniej teraz przypominasz wilka. -odparłam, a basior przewrócił oczami i trzepnął mnie skrzydłem.
-Phi. -prychnęłam i poszłam po kubki z herbatą.
Podałam jeden Stev'owi a swój położyłam na stoliku. Wokół nas unosił się aromat napoju. Basior niepewnie zbliżył nos do kubka, bacznie przyglądał się to mi, to jemu.
-Nie bój się. Nie dodałam tam arszeniku. -zachichotałam.
Basior wziął spory łyk i wywinął język na wierzch.
-Gorąca uważaj. -powiedziałam dodając kostki lodu do herbaty, jednocześnie sprawiając, że stała się mrożonym napojem.
-Oo..i taką to mogę pić. -powiedział rozsiadając się wygodnie w fotelu, pijąc i mamrocząc coś pod nosem. -Masz ładnie urządzoną jaskinię. -skwitował.
-Dzięki. Starałam się doprowadzić ten bałagan do porządku. -pokazałam na kilka pudeł z różnymi rzeczami.
-Jejku. -wstał i podszedł do staroci, uważnie je przeglądając. -Jak możesz wyrzucić to cacko? -wskazał na starą skórzaną książkę.
-Ma popękaną okładkę. -powiedziałam przewracając oczami.
-Niby tak, ale treść jest w porządku. ,,Przysłowia'' zobaczmy..-powiedział otwierając książkę.
-Nuuda. Chcesz to ją sobie zatrzymaj.
-Okej, a mogę poszperać jeszcze w tamtych? -wskazał.
-Pewnie, grzeb sobie do woli. Możesz nawet wziąć sobie te wszystkie pudła dla mnie są one zbędne.
-Książka zielarska? I ty chcesz coś takiego wyrzucić? 256 gatunków i podgatunków roślin. -zaśmiał się.
-Bardzo śmieszne..-powiedziałam odnosząc kubki.
<Stev? Co tam jeszcze wygrzebiesz? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT