sobota, 9 stycznia 2016

Od Steva cd Shiori

Ze spokojem przyjąłem na siebie atak ,,śniegowego potwora".
- Jesteś pewna że chcesz iść?- Zapytałem ją dla pewności.
- O, proszę.Czy ktoś tu chce mnie wygryźć z wyprawy?- zapytała idąc przodem.
- Nie no, skąd.- Zaśmiałem się.- Lodowa kraina jest przecież pełna niebezpieczeństw. Sama rozumiesz.
- ...A ty myślisz że sobie nie poradzę?- Dokończyła, zerkając na mnie z ukosa.
Otworzyłem pysk, ale nie powiedziałem nic. Wybór kawał się między ,,prawdą" a ,,delikatnością psychiczną"
- Nieee...- Powiedziałem, zwlekając o jedną chwilę za długo.
- Dzięki.- Rzuciła oschle, zwiększając tępo marszu.
Moja ostrożność w dobieraniu słów poszła w las.
- A wiesz czego mi brakuje?- dogoniłem ją.
- Hm?
Zagwizdałem, a echo poniosło się po lesie. Między ciszą a ciszą usłyszałem lekkie trzepotanie skrzydłami.
Z nieba spadł mały, pierzasty pocisk, z gracją lądując na śniegu. Mały gryffek tylko zaskrzeczał zadowolony i wzbił się w powietrze na wysokość wzorku.
- Ochroniarza.- Odpowiedziałem, wskazując na Storma. Maluch tylko usadowił się na czubku mojej głowy i uwił sobie tam prowizoryczne gniazdko. Może był mały, ale pilnować to on umie.
(Shiori? Możesz teraz skrytykować mój antyfeminizm xd )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT