wtorek, 2 sierpnia 2016

Od Lelou do Karo

Z lekkim uśmiechem przyglądałem się Karo, tańczącej do żywej, balowej pieśni, pomiędzy lawirującymi cieniami. Poczułem nawet swoiste ukłucie żalu, kiedy mnie zauważyła i przestała, wytraciwszy rytm i patrząc na mnie z naburmuszoną minką, na powrót przyjmując pozę chłodnej i statecznej wadery.
- Poniósł cię klimat?- zapytałem z szerokim uśmiechem, żwawo przemierzając salę w kierunku wilczycy.
- Nie!- zaprzeczyła, wyjątkowo głośno i szybko. Po chwili jednak dodała, teraz już znacznie spokojniejszym tonem.- Chociaż w sumie, to czemu nie?
Pokiwałem łbem, wyszczerzając kły jeszcze szerzej, niż poprzednio. Natomiast Karo wbiła wzrok w ścianę, jakby chciała roztrzaskać ją samym spojrzeniem.
- Wbrew pozorom, zabawowa z ciebie istotka, wiesz?- mruknąłem w końcu.- Oj, nie martw się tak, po co to ukrywać? Śpiewaj i tańcz o każdej porze dnia i nocy, kiedy tylko przyjdzie ci na to ochota, skoro to lubisz, nikt z tego powodu nie będzie cię przecież potępiał. A nawet jeśli ktoś taki się znajdzie, to mu przestawię facjatę o 180 stopnii, obiecuję!
- Ty?- czerwone ślepia wadery wpatrywały się we mnie z rozbawieniem.- Coś mi mówi, że prędzej już sama bym się obroniła przed czymkolwiek, chudzielcu.
- No wiesz ty co, cios prosto w serce- zażartowałem.- Jeszcze się przekonasz!
- Czekam z niecierpliwością- odparła sucho.
Wziąłem haust powietrza, zastanawiając się nad odpowiedzią, jednak zamiast tegol wsłuchałem się w rytm muzyki cieni. Teraz była już nieco spokojniejsza, ale bardziej podniosła, choć nadal można było do niej tańczyć. Zacząłem machać ogonem i łbem na wszystkie strony, tupiąc łapami o parkiet.
- Widzisz?- zapytałem z dumą.- Może dopiero zaczynam, ale każdy kiedyś stawiał pierwsze kroki!
Nawet nie patrząc na siebie, doskonale wiedziałem, że moje ruchy nie były ani w połowie tak wdzięczne i płynne jak kroki Karo. Szczerze mówiąc, wilczyca podczas tańca wyglądała całkiem ładnie, tak żywo, kiedy jej sierść lśniła w blasku świec, odróżniając ją od tych wszystkich martwych, pustych cieni.
- Czyżbyś miał zamiar udawać kaczkę?- zapytała z rozbawieniem.
- Hm?- mruknąłem z udawaną złością w głosie.- Więc może ty się wykażesz i pokażesz mi, jak należy tańczyć?

< Karo? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT