czwartek, 14 września 2017

Gazetka "Wilcza Łapa" - wydanie XIX

Bum, bum, bum!
Witamy Was, wilczki nasze kochane, w dziewiętnastym już wydaniu "Wilczej Łapy" - jeden zatem miesiąc już nas tylko dzieli od pięknej, okrągłej dwudziestki!
Cóż, wrzesień nadszedł, a razem z nim, większość naszych członków z szerokimi *ekhem!* uśmiechami wyruszyła na podbój szkolnych korytarzy, krążą słuchy, że tam można i się uczyć. W każdym razie, wszystkim Wam chcielibyśmy życzyć zdrówka, wielu pozytywnych ocen, mnóstwa osiągnięć, także literackich, cierpliwości... i jak to Ashi wciąż powtarza, pamiętajcie, nauka jest ważna, ale zdrowie jeszcze bardziej!
Korzystając z okazji, chciałabym także serdecznie powitać gromadkę, która w przeciągu ostatnich dni dołączyła do naszych wilczych szeregów: Nikolaj, Ilya, Hiro ,Avalon, witamy Was wszystkich cieplutko w Watasze Porannych Gwiazd i życzymy Wam masy weny i mnóstwa miłych wspomnień związanych z naszym blogiem: mamy szczerą nadzieję, że spędzicie tu sympatyczne, zwariowane chwile, do których miło będziecie wracać... i wciąż je pomnażać! Serdecznie witamy też naszą kochaną Yukuś, która powróciła do naszej watahy, a za niedługo, jak liczymy, będzie brała też aktywny udział w pisaniu opowiadań.
Z mniejszych ogłoszeń, Toshiro, po skończeniu (nareszcie!) swojego questu, zdobył towarzysza - Stróża w postaci srebrnej łani o imieniu Shiro.

Jeśli chodzi o wrześniowe Koło Fortuny, w tej edycji szczęśliwcem zostaje Ilya, który to zdobywa 200 ZK.
Poniżej zamieszczone zostaje natomiast streszczenie niektórych wątków, które są obecnie prowadzone:
Karo i Lelou wrócili szczęśliwie z krainy Asriela - podający się niegdyś za ofiarę callump okazuje się być w istocie oprawcą stworzeń, na których przeprowadzał w swoim świecie eksperymenty - niestety, spora część zwierząt, które zdołali uratować i sprowadzić do medyków w watasze, w wyniku odniesionych ran, a także trudów podróży, umiera. Na przeszkodzie do powrotu do względnie normalnego rytmu życia staje także nagłe zniknięcie Nami: jak okazuje się po krótkim czasie, wilczyca, chcąc uratować szczenię Miru, została razem z nim wciągnięta do podziemnej krainy, w której lądują także Karo i Lelou. Po krótkim czasie okazuje się, iż panuje tam tajemnicza istota żywiąca się strachem, swoje ofiary wprowadza natomiast w stan transu, gdzie stają przed swoimi najgorszymi koszmarami...
Nikolaj prowadzi Karo - swoją mentorkę - pod norę małych króliczków, które, jak twierdzi, zostały porzucone przez rodziców. Szczenięciu po dłuższych namowach udaje się przekonać waderę do pomocy małym stworzeniom,ta zatem postanawia odstraszyć potencjalnych chętnych na królicze mięso, zostawiając Niko pod opieką jednej ze swoich kopii o imieniu Trefl.
Avalon oraz Bloody trafiają w okolice Lodowej Krainy - niemal od razu trafiają na wrogo nastawionego stwora, który atakuje szczenięta. Jakiś czas później, obie budzą się w jaskini, powitane przez tajemniczego basiora, który podaje się za Aragona...
Wrześniowy tytuł najlepszego opowiadania miesiąca zdobywa natomiast quest Karo - "Wersja robocza" (link), do którego to lektury serdecznie zapraszamy.
Najwięcej opowiadań w tym miesiącu napisała również Karo - ich liczba wynosi zaś aż 39~!

Tutaj kończymy też wydanie naszej gazetki. Wilczki kochane, powodzenia Wam wszystkim w szkole, pracy itp. - a także masy weny i chęci do pisania!
~ Redakcja "Wilczej Łapy"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT