niedziela, 10 września 2017

Od Nikolaja do Hiro

Patrzyłem się na tego szczeniaka swoim obojętnym spojrzeniem. W końcu mnie obudził. -Jestem Nikolaj jak już tak bardzo musisz wiedzieć-mruknąłem. -Karo cię przysłała po mnie?-spytałem, chociaż wiedziałem doskonale, że moja mentorka nawet, by nie zwróciła uwagi, że mnie nie ma. Ale trzeba zawsze jednak mieć nadzieję, że może okaże chociaż trochę troski. W sumie nie była taka zła, jak nie straszyła mnie ciągle.
-Karo? Przepraszam nie wiem kto to. Jak już mówiłem, schowałem się tu przed deszczem-oznajmił ten cały Hiro.
-Och...Jasne-burknąłem i wróciłem do swojej poprzedniej pozycji, czyli leżenia na ziemi.
-A dobrze się czujesz?-zapytał białowłosy szczeniak.
-Tak-kiwnąłem łebkiem. -Dlaczego miałbym się źle czuć?
-Po prostu wyglądasz tak mizernie-oznajmił mój towarzysz, na co dostał tylko ciche prychnięcie. Przecież wiem, że wyglądała słabo, nie musiał tego, aż w taki sposób mówić. -A to jak musimy czekać, aż przestanie padać to pobawmy się w coś.
-Niby w co?-spytałem od niechcenia.

< Hiro? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT