-Karo? Przepraszam nie wiem kto to. Jak już mówiłem, schowałem się tu przed deszczem-oznajmił ten cały Hiro.
-Och...Jasne-burknąłem i wróciłem do swojej poprzedniej pozycji, czyli leżenia na ziemi.
-A dobrze się czujesz?-zapytał białowłosy szczeniak.
-Tak-kiwnąłem łebkiem. -Dlaczego miałbym się źle czuć?
-Po prostu wyglądasz tak mizernie-oznajmił mój towarzysz, na co dostał tylko ciche prychnięcie. Przecież wiem, że wyglądała słabo, nie musiał tego, aż w taki sposób mówić. -A to jak musimy czekać, aż przestanie padać to pobawmy się w coś.
-Niby w co?-spytałem od niechcenia.
< Hiro? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz