Leżałam sobie koło Wodospadu Mizu i wygrzewałam swoje brązowe futro na słońcu, kiedy usłyszałam za sobą szelest.
Odwróciłam się i zobaczyłam żółto - złotą waderę. Była około półtora roku ode mnie starsza.
Wstałam, i zagadałam przyjaźnie
- Hej, jestem Bloody, a ty?
Wzrok nieznajomej spoczął teraz na mnie.
Miała duże, niebieskie oczy. Najwyraźniej wcześniej mnie nie zauważyła, więc pewnie pomyślała ,że wyrosłam spod ziemi.
< Avalon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz