Zauważyłam waderę leżącą pod drzewem, postanowiłam przywitać ją. Z tego
co wiem jest tu nowa, Ashi wczoraj ja przyjęła do watahy. Kurde mogłam
przyjść, ale musiałam pilnować Ann żeby Tośka nie zabiła... Czemu? Ah,
to część moich obowiązków, a Ann podczas służby natknęła się na Tośka
który zastawił pułapkę i jakoś to się potoczyło. Koszmar ;-; .
Spojrzałam na nią. Miała duże skrzydła, grzywkę opadającą na oko, a całe
jej futro miało kolor czerni i czerwieni. Uśmiechnęłam się.
- Cześć. - podeszłam.
- Oh. Hej - odparła.
- Em... Jesteś nowa co nie? Sorki, że pytam, ale nie było mnie przy
twoim dołączeniu, ponieważ pilnowałam Ann żeby mi Tośka nie zabiła. -
Uśmiechnęłam się głupio. Co sobie o mnie pomyśli? Kurde. - Mniejsza,
jestem Klairney, Delta w watasze. Mów mi Klair, a ty to..?
- Dragonixy. - uśmiechnęła się.
- Oprowadzic cię? - spytałam.
- Dobra... - Zerknęła na szczeniaki.
- A! Jesteśmy na terenach Shinrin, tu szczeniaki uczą się ataków, a my
możemy odpocząć. - zaczęłam. Wadera kiwnęła głową, po czym wstała i
pokazała, że jest gotowa do zwiedzania. Uśmiechnęłam się.
Ruszyłam przed siebie i zaczęłam jej opowiadać o terenach. Najpierw
zaprowadziłam ją nad Wodospad Mizu, opowiedziałam jej że nazwa pochodzi
od imienia Bogini wody - Mizu, i że to jest dobre miejsce na odpoczynek.
Następnie poszliśmy do Stardust Forest. Powiedziałam jej historię tego
lasu, a przy okazji upolowałam sobie zająca. Miło było spędzić razem te
kilka godzin. Słońce zachodziło.
- Jest późno, może przenocujesz u mnie? - Spytałam.
-Mogę? Dziękuję! - Uśmiechnęła się szeroko. Zaprowadziłam ja do jaskini. Za nim poszłam spać, powiedziałam jej:
- Jutro rano idę na zwiady, jako iż jestem Zwiadowcą, następnie muszę
sprawdzić czy wszyscy wykonują swoje obowiązki, ponieważ jestem Deltą,
mam o to dbać. Ty będziesz mogła mi towarzyszyć, a jeśli nie to znajdę
ci zajęcie...
<Drag?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz