wtorek, 24 stycznia 2017

Od Megami do Jessici

Gdy zobaczyłam Lię, moja furia ustała.-Co się stało?-Zapytała. -Nic, nie ważne..-Odpowiedziałam patrząc na Jessice.Może ja ochłonęłam, ale widać było że ona nie. Postawilam z powrotem uszy i odsunęłam się o dwa kroki od Jessici. Ta zaś się na mnie patrzyła złowrogo. W końcu na mnie poleciała, ale Lia zdążyła ją zatrzymać.-Nie zachowujmy się jak..Jak szczeniaki.-Powiedziałam. -Ja jestem szczeniakiem.
Po chwili milcznia, postanowiłam iść pochodzić po terenach, by ona na chwilę się ode mnie odczepiła. -Idę... Gdzieś.-Powiedziałam i odwróciłam się. Potem jeszcze pare razy sprawdzałam czy Jessica nie idze za mną. Mam jej dość.Ale na szczęście nie, nie szła za mną.W końcu.. Doszłam do tego strumyku, gdzie Jessica upolowała rybę. Miałam nadzieję że jej tam niema, i na szczęście nie było.Lecz.. Nie cieszyłam się tym na długo.Po chwili poczułam że ktoś mnie obserwuje.I słyszałam ciche kroki.Popatrzyłam za siebie, ale nikogo nie było.Popatrzyłam na drzewo..-Znowu TY!?-Skierowałam głowę na waderę.-Lubię się z tobą drażnić.-Uśmiechnęła się szyderczo.Skuliłam uszy.-A ja z tobą NIE.Odwróciłam się przygotowałam do startu i rozwinęłam skrzydła.Poleciałam jak najszybciej mogłam, bo myślałam że ten szczeniak tak nie potrafi.Ale zamarłam. Po chwili zobaczyłam ją za sobą.
-Witam!-Powiedziała i jeszcze szybciej machałam skrzydłami.-Nie wiedziałam co powiedzieć.Ona jest ode mnie szybsza. (...) W końcu wylądowałam. A ona za mną.
-Możesz przestać za mną łazic?!-Odwróciłam się i patrzyłam ze złością na waderę. A ona tylko się uśmiechnęła.-Nie.-I podniosła wyżej brwi.Nie mówiąc nic, po prostu poszłam.Ale ona pobiegła za mną.
-Hej..Nie chce mi się za tobą łazić.-Popatrzyła na mnie. Już chciałam coś powiedzieć ale ona gwautownie dodała.-NA DZISIAJ. Byłam bardzo zdołowana. -Dlaczego mi to robisz?!-Wykrzyknęłam.-Lubię wkurzać innych.-Uśmiechnęła się złośliwie i uciekła.Myślałam że wybuchnę.Ale postanowiłam że nie będę tracić siły przez kolejną furrię. Jedna na dzień mi wystarczy. Więc poszłam do jaskini,nareszcie byłam SAMA.
Następnego dnia wybrałam się na polanę, aby coś upolować.Jednak... Znów dopadł mnie ten szczeniak. -Co tu robisz?-Spytała.-A ty?-Odpowiedziałam.Ale po chwili dodałam.-Głodna jestem.-I zaczęłam się skradać.
-Upoluję jelenia.-Powiedziała Jessica, tak jaby to dla niej nic nie znaczyło. -Nie dasz rady.-Odpowiedziałam.-Zakład?-Przekrzywiła głowę.Chciałam już przyjąć wyzwanie, ale się zawachałam.- (...) Nie.-Po minie Jessici było widać zaskoczenie.
<Jessi? Trochę się rozposałam. Heh.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT