poniedziałek, 1 lutego 2016

Od Klairney CD Toshiro

Pobudka? Dla drzewa? W sumie czemu nie. Przytuliłam basiora i wtuliłam się w jego miękkie futro. Jak niby mamy je obudzić? Nie wiem nawet czy to możliwe. Zresztą, co mamy zrobić by się wydostać? To drzewo nam przepraszam otworzy jakiś portal? Cóż, wszystko jest możliwe. To w końcu przygoda. Odsunęłam się od basiora kilka kroków po czym uśmiechnęłam się. Basior odwzajemnił gest. Odwróciłam się w stronę tego drzewa. Podeszłam. Spostrzegłam na jego pniu kreski, jakieś symbole. Nagle w mojej głowie pojawił się obraz drzewa na którym zawsze oglądałam gwiazdy. Też miał podobne korzenie, ale tamto drzewo było prawdziwe. Przyjrzałam się dokładniej pionowym kreskom. Tworzyły jakiś wzór. Tylko jaki... Dotknęłam powoli łapą korzenia, nic się nie wydarzyło. Wskoczyłam na nie i przyjrzałam się korze. Basior podbiegł i spojrzał się co ja robię. Przysunęłam nos bliżej kory, powąchałam. Wyczułam zapach wilka. Jakiegoś starszego wilka, który tak jakby był jednością z tym drzewem. Cofnęłam się gwałtownie. Na tyle daleko się cofnęłam, że spadłam. Może i by mnie bolało gdyby nie Tosiek który po raz kolejny posłużył mi za materac. Podniosłam się.
- Dzięki kochany - polizałam go w policzek. Znów wskoczyłam na korzenie, ale tym razem przysunęłam ucho do kory. Usłyszałam czyjś oddech. Jakaś dusza wydawała się być zamknięta wewnątrz drzewa. Znów gwałtownie się cofnęłam, ale nie spadłam tym razem.
- Midori!? - krzyknęłam przerażona.
- Kto? - spytał zdezorientowany Tosh.
- Midori, bóg ziemi - odparłam. - Wydaje mi się, że jest on zamknięty w tym drzewie.

<Toshiro?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT