wtorek, 4 października 2016

Od Karo c.d. Lelou

Asriel raz po raz próbował wszcząć jakiś dialog, bezowocnie jednak. Mogłam być chętna do pomocy mu, fakt, ale nie zamierzałam wdawać się z nim w dyskusję. Powód był prosty-zwyczajnie nie miałam na to ochoty. Przez bliżej nieokreślony czas siedzieliśmy więc w ciszy, doputy moich uszu nie przykuły wrzaski. Nie mówię tutaj o tym, że ktoś krzyczał, czy coś w tym stylu, chodziło mi o wrzaski specyficzne ale i charakterystyczne dla tego miejsca.
“Śpiew”, tak to nazywała Mavis?
Meh, nigdy nie chciałam bawić się w sentymenty, zwykle jednak to sentymenty bawiły się we mnie. Tak było i tym razem..no, może nie do końca tak.
Nie chciałam oddawać się muzyce, która wypełniała to otoczenie, miałam jasne zadanie; pilnowanie naszego zmutowanego kolegi z innego świata. Jednak raz po raz przechodziły przeze mnie pojedyncze słowa. Dotyczyły one losu, pogoni za gwiazdami, oddania..gwałtownie pokręciłam głową.
Lelou na pewno zaraz się zjawi, a ja nie zamierzam zawieść basiora.
Nie z-zamierzam zawieść basiora? Nim te słowa przeszły do końca przez moją głowę, poczułam lekką falę ciepła, po chwili nasilającą się. Opuściłam głowę, lekko zawstydzona.
~A może Ty po prostu >lubisz< Lelou.-Zasugerowała Molly, dość dziwnym tonem głosu. Gwałtownie się poderwałam, aby następnie oświadczyć.
-Spadaj!-Na te słowa Asriel podskoczył, jakby i on zamknięty był w jakimś transie.
~N-nic nie powiedziałem..-Wydukał lekko przestraszony. Przewróciłam oczami z jeszcze większym zawstydzeniem.
-Przecież wiem.-Mruknęłam najpoważniejszym tonem, na jaki było mnie stać. Callump przechylił głowę, i już otwierał pyszczek, aby coś powiedzieć, kiedy usłyszeliśmy.
-Karo?! Karo!-Od razu rozpoznałam głos i miałam ochotę niemal rzucić się do wyjścia. Bogowie, brakowało mi jeszcze tłumaczenia się, przed tym płaczliwym skrzeczkiem! Chwyciłam Asriela w vector, acz mniej brutalnie, niż wcześnie-bo za plecy, aby następnie wyjść na zewnątrz wodospadu. Niemal od razu ujrzałam dwie wilcze sylwetki. Siostra basiora, Nanami, odwróciła głowę w naszą stronę, aby następnie powiadomić Lelou, że nas znalazła. Możliwie szybkim(czyt. prawie, że zwykłym) tempem podbiegłam do nich.
-Miałaś być na widoku.-Zauważył basior. Przewróciłam oczami w odpowiedzi, i postawiłam Asriela na ziemi.
-Nie. Mówiłam przecież, że będziemy w środku.-Odparłam, po czym skierowałam wzrok na waderę.
-Ach, tak.-Podjął Lelou, jakby nagle przypominając sobie o pewnym detalu.-Karo, to jest Nanami, moja siostra. Nami, to jest Karo moja..przyjaciółką.-Lekko się uśmiechnęłam na to stwierdzenie. Zawsze dobrze wiedzieć, na czym się stoi..Nie, żeby mnie to jakoś bardzo przejmowało.
~Ha!-Wykrzyknęła Molly, przez co moje gałki oczne omal znowu się nie wywróciły. Powstrzymałam je jednak.
-Cześć.-Odparłam, nie wiedząc, co więcej mogłabym powiedzieć. Prawdę mówiąc, daleko mi było do społecznika.
-Witaj.-Nami uśmiechnęła się do mnie, a następnie spojrzała na towarzyszące mi dziwactwo.-A to jest..
-Asriel.-Odparliśmy równocześnie z Lelou. Miałam ochotę wykrzyknąć “Dinks!”, ale uznałam to za niepoprawne, przymilkłam więc na moment.
-Jest callplumem, mówi, że jego królestwo zostało przejęte przez jakiegoś wariata. Nie za bardzo umiem to streścić, cała ta historia była dość pokręcona..-Wytłumaczyłam.-W zamyśle chodzi o to, że władał królestwem o rozmaitych mieszkańcach i utrzymywał tam spokój, ale postać o imieniu..eee..Dreemur(?) rzuciła na niego klątwę i go wygnała. Wspominał też coś od drzewach z waty.-Na ostatnie z moich słów wadera lekko drgnęła. Uniosłam brew zaintrygowana, nie do końca jednak pewna historii Asriela.
-Uznałem, że możesz nam pomóc coś z niego wyciągnąć, siostrzyczko. Gdzie znajduje się to królestwo, na przykład. Oczywiście, bez nacisku.-Uśmiechnęłam się lekko. Uroczo było widzieć Lelou w relacji z siostrą. Uroczo? Hmm..
W tym momencie po raz kolejny w swoim krótkim życiu miałam nadzieję, że moje ciemne futro niweluje wszelkie zawstydzenie widoczne na moim pyszczku.
<Nanami? Lelou? Zdobędziemy jakieś wiadomości? c; >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT