środa, 5 lipca 2017

Druga rocznica istnienia watahy!

Proszę Wilczków, czy Wilczki drogie i kochane słyszą? Czy widzą, wiedzą, pamiętają? Odpalamy fajerwerki, podajemy tort, śpiewamy "Sto lat, sto lat~", wyjmujemy kociołek, biegniemy po serpentyny, cukierki, dzisiaj jest nasze święto! *bierze oddech* No więc, no cóż - jak można się już było domyślić z tytułu posta - dokładnie dwa lata temu, tj. 5 lipca 2015 roku została założona Wataha Porannych Gwiazd przez pewną ciamajdę znaną tutaj jako Ashita, potem Toshiro, Lelouch czy jak tam kto mnie zwie.
Te 731 dni, jakie tu spędziłam, było najszczęśliwszymi dniami w moim życiu. W zeszłym roku dziękowałam wielu z Was z osobna. Dzisiaj tego nie zrobię, chociaż miałam początkowo taki plan. Ogółem, to, szczerze mówiąc, piszę to całkowicie spontanicznie. Przesiedziałam dzisiaj cały dzień u kumpli, ale, mówiąc szczerze, sporą część przesiedziałam u nich, dumając niczym Platon, co właściwie zrobić. Mózg współpracować, niestety, nie chciał.
Kontynuując jednak temat, dlaczego postanowiłam zrezygnować z pomysłu podziękowań czy też czegoś w tym stylu. Po pierwsze, było to już rok temu, a myślę, że nagrody zostaną raczej rozdane po owym konkursie, o którym pisałam wcześniej. Jeśli są już jakieś wilczki, które byłyby chętne do brania udziału, dawajcie znać, chciałabym wiedzieć, na ile osóbek mogę się mniej więcej szykować, by wiedzieć, jak wiele pomysłów wykorzystać. A muszę przyznać, że dzień spędzony nad grami planszowymi jednak pomógł. Kilka pomysłów kumpli też. Nawiasem mówiąc, być może nasza wataha niedługo powita nowych członków. Po drugie jednak, by nie zboczyć zbytnio z tematu - większość, co chciałam, napisałam rok temu, a myślę, że doskonale wiecie, jak wiele dla mnie znaczycie. Przez ostatnie dwa lata zmieniłam się diametralnie - myślę, że blogi i ludzie poznani tu mieli ogromny wpływ na ów proces. W pozytywnym sensie. Podziękowania skieruję więc do ogółu. Dziękuję, że pomogliście mi w rozwijaniu pasji, jaką jest pisanie, za te wszystkie głupawki, za odradzanie zawieszenia watahy. Za te wszystkie wspólne rozmowy, Wasze świetne opowiadania, które dodawały mi naprawdę niezłego kopa i porządną dawkę motywacji do pracowania nad własnym warsztatem pisarskim. Myślę, że gdyby nie Wy, prędko bym to wszystko porzuciła, podczas gdy dziś mogę powiedzieć, iż pisanie jest czymś, co kocham i czym w przyszłości chciałabym się dalej zajmować. Dziękuję za te wszystkie rozmowy, za dobre słowa, za to, że kiedy chciałam jak najdalej uciec od świata realnego, zawsze mogłam przyjść tu - do miejsca, które okazało się być także moim drugim domem, a ludzie stąd - rodziną, z której wielu jej członków okazało być się mi bliższym niż ci z mojego otoczenia. Dziękuję, że byliście, jesteście... i bardzo proszę, abyście byli, bo, choć nie umiem tego okazać tak dobrze, jak bym pragnęła, naprawdę Was kocham. Mówiłam to już wiele razy, ale jesteście wspaniałą gromadą, za którą poszłabym na trzeci koniec świata. No ale wszystko to przecież wiecie, prawda? Wiem, że wszystkim nam zdarzają się gorsze momenty, ale, proszę, zawsze pamiętajcie, że niezależnie od wszystkiego, zawsze możecie tu przyjść, choćbyście znaku życia nie dawali od roku czy więcej. Ta radość, kiedy znajoma mordka pojawia się po długim okresie rozstaniem... cóż, piękne uczucie. Wataha wymaga wiele pracy. Kiedy skończą się moje wyjazdy i będę miała porządnie wolne, wakacyjnie dni, tym razem obiecuję zająć się porządnie wszystkim. W niedalekiej przyszłości, rozesłane zostaną wiadomości do wszystkich nieaktywnych. A za niedługo zostanie też ogłoszony Event. Mała podpowiedź, iż częściowo może być związany z rózą kierunków.
Będzie to właściwie tyle. Cóż, raz jeszcze Wam dziękuję. Ten, no, udanych wakacji wszystkich i jak najwięcej uśmiechów. I zdrówka, i szczęścia, i spełnienia marzeń, i weny na opowiadania. I w ogóle wszystkiego dobrego. Cóż no, do napisania!

~Ashi

1 komentarz:

  1. Trochę wstyd mi to przyznać, ale na mojej twarzy zagościł wielki wyszczerz, jak zobaczyłam ten post.
    Muszę powiedzieć, że jestem z nas dumna, nadal się trzymamy i świetnie sobie radzimy, oby tak dalej <3
    ~Karo

    OdpowiedzUsuń

Szablon
NewMooni
SOTT