poniedziałek, 9 października 2017

Kuro do Avalon

Wiele dni minęło odkąd Kuro wyszedł z tajemniczego portalu, w którym rozdzielił się, z rodziną. Dzień był przyjemnie ciepły, nie było za gorąco, ani za zimno. Kuro, omijał powoli to kolejne drzewa, na chwilę oślepił go blask słońca, lecz po pięciu sekundach jego wzrok się przyzwyczaił, do jasnego światła słonecznego. Kuro, przeszedł przez polane, widząc jak, parę metrów dalej, trenują szczeniaki. Po czym zniknął z powrotem w leśnym gąszczu, trafił na oczko wodne, przed którym znajdywał się niewielki głaz, na którym siedziała mała wilczyca o złotawym kolorze futra. Czarny wilk, ignorując szczenię, które jak podejrzewał, było z ów watahy z tych terenów, podszedł do źródło i napił się wody. W ten zauważyła go młoda waderka.
-Kim jesteś?
Spytała, spoglądając na niego, ze skały. Basior jednak pił dalej, dopiero jak skończył, odpowiedział na pytanie szczeniaka.
-Jestem Kuro i tędy przechodzę, a ty jak się nazywasz malutka?
Zapytał, ja Demon, spoglądając w jej oczy.

< Avalon? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT