niedziela, 14 maja 2017

Gazetka "Wilcza Łapa" - wydanie XV

Witam, witam serdecznie i tacką cieplutkich babeczek wszystkie wilczki w piętnastym wydaniu naszej watahowej gazetki "Wilcza Łapa"!
Nagle zrobiło się dużo cieplej, więc mamy szczerą nadzieję, iż korzystacie z pierwszych ciepłych dni jak należy!
Cóż, po pierwsze, to chciałabym powitać nowych członków watahy - Remo oraz Bloody, liczymy, iż spędzicie z nami jak najwięcej miłych chwil. Masy weny na opowiadania!
Po drugie - sprawa Koła Fortuny. W tym miesiącu, wylosowanym szczęśliwcem okazała się być Klairney, która to zdobywa 200 Złotych Krążków - gratulacje!
Opowiadanie od Herona czeka jeszcze na odpis - gdyby ktoś chciał rozpocząć serię opowiadań z owym basiorem, serdecznie zapraszam do napisania opowiadania!
Co do rankingów - tym miesiącu, najwięcej opowiadań napisali Karo oraz Lelouch - po trzy.
Jeśli pozwolicie, Wilczki, teraz przedstawimy wam opowiadanie miesiąca! W tym wydaniu tytuł ten kierujemy do… opowiadania Riki do Victora opublikowane 23 kwietnia! Waderze serdecznie gratulujemy, a ciekawscy mogą przeczytać kilka linijek niżej, co w owym opowiadaniu się mniej więcej dzieje.
Zbliżamy się ku końcowi gazetki, ale zanim się pożegnamy, pragniemy wam przybliżyć historię, które ostatnio działy się w opowiadaniach Naszych Wilczków!
Walczyliście kiedyś armią porcelanowych myszek? Karo i Lelou doznali tego „zaszczytu”. Walka była niezwykle wyczerpująca dla dwójki, lecz stworzonka nie były jedyną przeszkodą. Po zakończonym starciu kula, w jakiej wadera i basior się znajdowali, zaczęła niebezpiecznie się zmniejszać. W tym samym czasie Karo zebrała się na wykonanie drobnego, acz uroczego gestu. Kiedy kula była naprawdę małych rozmiarów, niejaka Kyria zrzuciła ich na siłę z wielkim impetem. Karo i Lelou stracili przytomność, a po obudzeniu podjęli decyzję o zawiadomieniu Alf o niebezpieczeństwie wynikającym z obecności wiedźmy na terenach watahy.
Czasami nam się tylko wydaje, że znamy okolicę, a tak naprawdę nie wiemy o niej nic. Riki i Victorem przypadkiem trafiają na jezioro znajdujące się w centrum Stardust Forest. Co więcej, na środku zbiornika wodnego znajduje się dziwny, zniszczony dom. Dwójka wilków była pewna, że tego wcześniej tutaj nie było. Wadera i basior decydują się na sprawdzenie tajemniczego budynku. Na ziszczonej ścianie uwagę Victora przykuwa tajemnicze lustro, które okazuje się przejściem do dość dziwnego otoczenia. Pomimo tego Riki i Victor decydują się na wejście do środka i odkrywają, że po drugiej stronie lustra istnieją wspomnienia owego domu. Przez przypadek trafiają do jednego z nich, stając się do tego jego częścią.
Nevra i Vincent mają naprawdę nie łatwo. Po i tak ciężkich i dziwnych zmaganiach z naturą natrafiają na stado węży niezbyt pozytywnie do nich nastawionych. Pomimo silnych prób pozbycia się wrogów nadal ich przybywa, Nevra budzi swoje drugie serce i przybiera dużo większą i nieopanowaną formę. Połyka w całości stworzenia go otaczające, a później zabiera się za te, które oplatają Vincenta. Jednak basior wlicza w swoje menu również swego towarzysza.

Tak więc w ten oto sposób kończymy kolejne wydanie „Wilczej Łapy”. Wilczki Kochane, serdecznie dziękujemy za dotrwanie do końca i przeczytanie w całości tegoż wydania! Mamy nadzieje, że przeczytacie kolejne! Masy weny no i żeby coraz więcej fajnej pogody zawitało w wasze strony!
Redakcja „Wilczej Łapy”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT