wtorek, 2 maja 2017

Od Bloody - "Jak znalazłam się w watasze?"

Szłam Stardust Forest. Byłam głodna, nie wiedziałam, jak się tam znalazłam.
Była brązową waderą z zielonymi oczami. Miałam 4 miesiące, a wędrowałam około 1 - 2 godziny. Było mi zimno, a sama byłam zmęczona.
Położyłam się więc, ale podbiegły do mnie wilk, moją reakcją było położone uszy i cichy warkot.
- Hej, mała - powiedziała do niej około 2 - 3 letnia wadera.- Mam na imię Ashita, a ty maleńka? - spytała wadera.
- Bloody - odpowiedziałam z wahaniem.
- Co robisz tu sama? - spytała zatroskana.
- No nie wi.. - powiedziałam, ale owa Ashita mi przerwała.
- Gdzie twoi rodzice? No a stado? W ogóle należysz do jakiejś watahy? Może dołączysz do nas? - zasypała mnie istną lawiną pytań.
- N..no ja nie wiem - odpowiedziałam, bo co miałam powiedzieć?
- Masz watahę ?- spytała wadera.
- Nie - odpowiedziałam nawet nie wiem czy zgodnie z prawdą.
- No to witamy w Watasze Porannych Gwiazd! - powiedziała donośniejszym tonem wadera.- To wypadałoby oprowadzić co, mała Bloody? - Spytała miłym tonem Ashita.
- Noo... może? - odpowiedziałam.

< Ashita, dokończysz? Mózg mi kipieje a oczy się zrastają. Dokończ, pliss >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT