wtorek, 14 listopada 2017

Gazetka "Wilcza Łapa" - wydanie XXI

Nie dajcie się szarości!
Mamy przyjemność powitania Was, drogie wilczki, w dwudziestym pierwszym wydaniu gazetki naszej watahy, czyli "Wilczej Łapy"! Jesień trwa w całej swojej okazałości, choć, niestety, dość ponurym wydaniu, co, niestety, odbija się również na aktywności bloga - trudno się temu jednakże dziwić, rok szkolny również nie daje chwili wytchnienia, o czym doskonale wie również redakcja, jak i zapewne większość z Was. Ale, hej, wilki z WPG nie dadzą rady? Świetnie dadzą radę!
~Bo jak nie my, to kto?

Korzystając z okazji, witamy również serdecznie nowych członków w naszych szeregach - Ellię oraz Ensiy (czyli Pieroga!) - życzymy Wam masy weny, mamy też nadzieję, że będziecie się dobrze czuć jako członkowie naszej watahy - jednej wielkiej, wilczej rodzinki.

Podajemy też bardzo ważną informację - z powodu ograniczonego czasu wolnego redaktorek "Wilczej Łapy", otwarty zostaje nabór członków redakcji gazetki - chętnych i ciekawych szczegółów zapraszamy na pocztę!

Jeśli zaś chodzi o listopadowe rankingi, wyniki itp. - tradycyjnie - zaczniemy od ogłoszenia listopadowego Koła Fortuny, w którym to nagrodę losowano dla Imogen (aka Yuko!) - wygrywa ona 200 ZK. Gratulacje!
W ciągu ostatnich trzydziestu dni, najwięcej opowiadań napisało kilkoro członków - Ellia, Ensiy, Karo oraz Ashita - każde z nich napisało po dwa opowiadania. Nie trzeba chyba ukrywać, że w następnym opowiadaniu liczymy na większą liczbę!
Opowiadaniem miesiąca zostaje natomiast... *bębny prosimy!* Od Vincenta do Mavis (link) - zapraszamy do lektury!
Karo, Lelou, Nami i Miru są wciąż uwięzieni przez moc wiedźmy. Czarny basior nabiera powoli zdenerwowania, przez co z początku pomysł swojej partnerki, by osłabić czar wroga, bierze zbyt dosłownie. Ostatecznie jednak Karo postanawia zadziałać, próbując się otworzyć. Po chwili słowa na temat jej marzeń czy ulubionych rzeczy powoli płyną z jej pyska.
Ilya i Karo wciąż starają się wydostać z podziemnych korytarzy, co w pewnym momencie staje się katorgą dla obojga. Dochodzi pomiędzy nimi do sprzeczki. Kiedy jednak zdobywają mapę korytarzy i próbują wyjść na zewnątrz, basior postanawia odgryźć się na waderze, kierując ją w złym kierunku (przypomnę, Karo jest ślepa). Po jednak niechętnych przeprosinach ze strony wilczycy, z powrotem wracają do szukania wyjścia.

W tym momencie zakończymy to listopadowe wydanie "Wilczej Łapy". Mamy nadzieję, że przyjemnie się Wam je czytało, a także będziecie wyczekiwać przyszłego- grudniowego!
Jak zwykle masy weny twórczej wam życzymy Kochane Wilczki!
Redakcja "Wilczej Łapy

P.S Przyznać się - kto wyczekuje pierwszego śniegu?

1 komentarz:

  1. Snieg to jedna sprawa.
    Ja tam wyczekuję weekendu;świat;ferii;wielkanocy;majówki;wakacji;końca szkoły;śmierci
    XD

    OdpowiedzUsuń

Szablon
NewMooni
SOTT