Szliśmy dróżką przez jeszcze kilka minut. W końcu dotarliśmy do
Amfiteatru. Bardzo lubię to miejsce. Właściwie to pierwsze miejsce które
odwiedziłam zaraz po dołączeniu. Byłam wtedy z Ashitą, a wilków w
watasze było bardzo niewiele. Uśmiechnięta spojrzałam na nadąsanych
basiorów. Uniosłam brew i spytałam spoglądając na nich:
- Czemu jesteście jacyś nie w sosie?
- To nie prawda! - krzyknął Tosiek.
- Zgadzam się z nim - odparł Skaza.
- Na pewno?
- Tak - Toshiro odparł krótko i spojrzał się na tablicę gdzie napisane
były po kolei wszystkie sztuki dziś wystawiane. Zmierzył je szybko
wzrokiem po czym powiedział szybko. - Zaraz będzie "Wilk + wilk",
zostajemy?
- To pewnie jakieś romansidło... - Powiedział poważnie nowy członek watahy.
- Chętnie! Co powiecie? - Odwróciłam się do basiorów.
<Skaza? Tosiek? Co wy na romansidło?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz